W chaosie relacji rodzinnych czasem pojawiają się momenty, które sprawdzają wytrzymałość naszego poczucia humoru. Przekonał się o tym pewien użytkownik na subreddicie AITA. Zastanawiał się, czy kara za suchara pasierbicy była trafiona, czy to może on jest zwykłym chamem?
Użytkownik o nazwie @PlayfulSandwich3232 i jego żona mają 9-letniego syna oraz 16-letnią “pasierbicę,” technicznie siostrzenicę żony, którą rodzina wyrzuciła na bruk.
“To najbardziej kapryśne, niegrzeczne i irytujące dziecko, ale staram się ją tolerować, ponieważ wiele dla mojej żony znaczy,” mówi Redditor.
Podczas dziewiątych urodzin syna, rodzina dała się przekonać solenizantowi do, zdawałoby się, niewinnej zabawy, w której każdy miał wymienić swoją wymarzoną supermoc. OP odpowiedział więc, że chciałby być niewidzialny, a jego syn – zgodnie z zasadami – nadał mu słabość: “Będziesz niewidzialny, ale twoje przyrodzenie nie.”
Problemem stał się dla Redditora komentarz pasierbicy.
“No i dobrze, bo będziesz nadal bardzo trudny do zauważenia, przynajmniej tak mówiła mama,” usłyszał, a potem dziewczyna miała zacząć śmiać się jak opętana.
W odwecie, OP zabrał jej telefon i laptopa na miesiąc i dał jej szlaban na wychodne na dwa tygodnie, twierdząc, że jej komentarz go zawstydził przed gośćmi. Jego żona jest jednak odmiennego zdania. Uważa, że to tylko żart nastolatki, a to OP zachowuje się nie fair.
Komentujący w dużej mierze stoją murem za żoną Redditora. Niektórzy zauważają, że skoro jego tolerancja kończy się na tak błahych żartach, to jego negatywna ocena charakteru pasierbicy musi być równie niesprawiedliwa. Inni wskazują nawet, że to jego kompleksy musiały pchnąć go do przesadnej reakcji. Pozostali nawołują Redditora do wyjęcia przysłowiowego kija z tyłka.
A co wy sądzicie na ten temat? Czy kara była słuszna?